Dot.: Zmarnowane życie, brak nadziei
psycholog? psychiatra? ja kilka lat "wybierałam się" i pewnie do tej pory bym zwlekała, gdyby nie to, że w trakcie załamania nerwowego rodzice wywalili mnie do lekarzy (nadmienię, że mam 26 lat i swoją rodzinę). jestem pod opieką jednego i drugiego i wierz mi, jest lepiej. problem, który był dla mnie nie do przeskoczenia maleje z tygodnia na tydzień.
__________________
już nie zgaśnie ogień w nas,
tak się kocha tylko raz...
Mysza
-15kg
|