2008-07-09, 09:26
|
#12
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 050
|
Dot.: A mi się udało!!! :) / po rozstaniu
To i ja się wypowiem
U mnie minęło 7 miesięcy, z tym, że było to taka huśtawka. Raz było bardzo dobrze, a potem znowu wszystko wracało.
Teraz jest już w miarę dobrze.
Patrzę wstecz i wiedże, że On nie był zadnym ideałem, to tylko ja sobie ubzdurałam, że ten i żaden inny.
Odzyskałam trochę dziwne, ale miłe i własne 'Ja'. Bo teraz moje sprawy zaczęły być ważne. Czuję się dobrze, choć mam swiadomość, że dochodzenie z rozstania do całkowitego spokoju ducha to długa droga
Kto wie, może z ten wątek przyjmie miarę tego "szczęsliwe singielki"
__________________
"Musisz lubić dziś to dziś Ciebie polubi, a o wczoraj zapomnij to ono zapomni o Tobie..."
|
|
|