[patunia0161]

Ty to jesteś naprawdę dobra dziś byłam u fryzjerki i gadałam z nią i powiedziała mi, żebym zrobiła dokładnie tak jak Ty piszesz (aczkolwiek rozjaśniacz nie na 7,5 tylko na 6, hehe ale chyba zrobię tak jak Ty mówisz - na ciut wyższym procencie 7,5. Tylko jak wtedy połączyć 6 z 9 - ile czego? Kupię sobie na Allegro litra 9% (zejdzie szybciej, niż 6%, bo do farby potrzebuję aż 120 ml oxy) i chyba jedną małą buteleczkę 60 ml 6% oxy. Co o tym myślisz? Będzie ok? Jak do 60 ml 6% oxy dodam 10-20 ml 9%?
Chociaż nie wiem kurczę, czy kupować tego litra 9%, bo jeżeli na 1 farbowanie schodzi 120 ml, to starczy mi na ok. rok, a wydaje mi się, że oxy po roku od otwarcia już nie ma takich właściwości jak na początku... może jednak pokupuję same małe butelki 60 ml ;] jakie masz zdanie na ten temat?

Edit... Jejku! Napatrzyłam się na włosy dziewczyn (bardzo jaśniutkie, np Dominika Budzyńska), które rozjaśniają włosy samym rozjaśniaczem (napisałam do niej i mi powiedziała, że rozjaśniacz u fryzjera) i tak zastanawiam się, czy może nie przerzucić się całkiem na sam rozjaśniacz?! Wtedy ten Blondor z 9 lub 12% i może by były takie jaśniuteńkie jak ma ona wklejam jej zdj poniżej!
Tylko co wtedy by było z resztą włosów się zastanawiam, czy na nie wtedy ten rozjaśniacz też... ? Trochę strach!