[neska951]

Napisane przez marynka42

zabijcie mnie, ale wg mnie pasują te cienie do Ciebie nie podoba mi sie, ze w ogole nie sa rozblendowane,no i kreska ... ;( ale pieknie podkreslaja teczowke

i podklad tez ona nakladala? (jaki to podklad, jesli mozna ? )

Hihihihiihi jednak będę się upierać że ten odcień brązu nie dla mnie

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez fiasco

O, Izydo!
Nie dość, że fatalne kreski (za grube, za krótkie...), nie dość, że fatalnie dobrane kolory (zwłaszcza to coś na policzkach, straszne to jest)... To po prostu jest fatalny makijaż. Cienie nałożone bardzo byle jak, w ogóle nie roztarte, ten błyszczący cień na opadającej powiece, takie makijaże istnieć nie powinny i babka, która ci to zrobiła, skrzywdziła cię. Amen.

(dawno nie widziałam tak złego makijażu, naprawdę, a chodzę do szkoły gdzie jest gimnazjum i liceum i zwłaszcza gimnazjalistki różnie się malują, ale ten inglotowy mejkap jest naprawdę straszny)

Na policzkach mam bronzer zgodziłam się żeby wizażystka go użyła ponieważ nie jestem w stanie nic dobrać, bo bronzer wygląda na mnie tak jakbym była umorusana brudem, róż w opakowaniu wyglądał bardzo zachęcająco niestety po położeniu na moją skórę zrobił się brudno-pomarańczowy i dlatego podtrzymuję moje zdanie na temat różu burżuja 95 idzie w pomarańcz
Cienie były bardzo długo rozcierane ....

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Chaigata

no to już płakać raczej, nad umiejętnościami pani "wizażystki"...
nawet podkład ma dziury... na nosie, przy brwiach
Cień wgl nie roztarty i położony dość dziwnie, nie wspominając o kresce...
Uh.

Ja przechodzę kryzys podkładowy, bo coś się z buzią dzieje, strasznie suszy i wszystko się mi waży.

przy brawiach to zawsze jest problem jakoś zawsze mam tam podrażnienia ale "na szczęście" pani wizażystka zaróżowienia zniwelowała zielonym korektorem

Kreska bez komentarza
Komentarz mojego małża jak mnie zobaczył" Jesteś tam w środku?, Poznałem Cię po fioletowej kurtce przewieszonej przez oparcie krzesła"