[Sunnivaa]

Ja moze tak off topic ale z morałem. Sama mam kłopoty z bólami głowy i przeziębieniami. Dwa lata chodziłam po lekarzach zanim uznali ze to przewlekłe zapalenie zatok (ale nie czołowych) i zrobili operacje przegrody. Pomogła ale objawy nie ustapily. Brałam ze 100 leków. Jak chodziłam do lekarza z bólami głowy to zwalali na zatoki. Pare lat pózniej kolejna operacja, wypalanie małżowin nosowych. Katar ustąpił na jakies 4 miesiące. Teraz twierdza ze mam alergie. Przy negatywnych wynikach testów i na to mam brać leki (odkąd zaczelam chorować jakies 6 lat temu brałam leki na wszystko łącznie z alergia wiec nie wiem czy mi teraz pomogą). A bole głowy mozliwe ze sa powodowane przez skurcz akomodacyjny oczu + naturalna skłonność do migren + moje nieszczęsne zatoki...
Wniosek mam taki: nie poddawaj sie. Chodz do rożnych lekarzy. Ja laryngologow zmienialam sporo razy, aż znalazłam taka ktora skierowała mnie na operacje zamiast pakować we mne kolejne leki. Nie wspomnę ile moja mamę kosztowały comiesięczne wizyty w aptece po coraz droższe i wymyslniejsze leki. Tak samo z okulistami, szukałam aż znalazłam takich którzy sie zainteresowali problemem ze noszenie okularów przez dłuższy czas rozsadza mi czaszkę.
Jest wiele możliwości co ci moze dolegać i polecam szukać dalej, pytać o badania, moze chodzic prywatnie itd. Twoje objawy wskazują na cos poważnego, szczególnie ze nie pomagają leki. Branie takich zestawów leków przeciwbólowych to droga na skróty do dializ... Wiec polecam zatruwac dupę lekarzom aż sie zajmą problemem. Mnie tez ignorowali. Mówili ze bole głowy to pewnie przez zatoki i nic sie nie da zrobic i w sumie to zdrowa jestem i młoda to wymyślam. Mimo ze napady bólu nie były czasowo dopasowane do zapaleń zatok. Po prostu trzeba szukać dalej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.