[chimay]

Napisane przez makeup_lover

Skąd takie złe opinie na ten temat? Nigdy nie byłam testerką, ale nie wydaje mi się to przykry obowiązek

Stąd, że nie można traktować opinii takich osób poważnie szukając czegoś dla siebie?
Stąd, że w tym przypadku działa zasada wzajemności? Że testerki i iinnej maści ambasadorki psują rynek wiarygodnych recenzji? Mówiąc prosto "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby" i pisze mu się pochwalne recenzje psując tym samym ogólny poziom rzetelności ocen i sprawiając, że są one tyle samo warte, co wpisy pracowników agencji reklamowych mających kilka postów na koncie i zachwalających rzecz x.
Jeszcze przeboleję testowe recki, w których jest wyraźnie zaznaczone, że oceniany produkt otrzymano do testów. Ale nie zawsze taka informacja jest dostępna.

Oczywiście zaraz jedna z drugą testerka zacznie się zapierać, że wcale nie, na mnie to nie działa, wcale nie oceniam tego lepiej, dlatego, że dostałam za darmo. Tylko ciekawe skąd każdy produkt testowany (nie tylko kosmetyki) ma zawsze lepsze opinie niż nietestowane? Cud po prostu

Ja omijam każdy testowy produkt szerokim łukiem.