Dziewczyny muszę się pożalić
Wyruszyłam dziś na wielkie testowanie poleconych przez SisleyS i Laylę podkładów do S. Miałam kiepski humor, więc pomyślałam, że może sobie tak go poprawię...Na pierwszy ogień poszedł Sublimine-najjaśniejszy odcień 105 (czy to w ogóle najjaśniejszy w PL?bo na tru widzę,że jest kilka jaśniejszych
)Do stałam próbeczkę i zostałam oddana w ręce konsultantki Shiseido...040 zbyyt żółty, 020 lub I20 wydawał się ok...czemu nie wiem, który to był? Bo w momencie kiedy konsultantka nakładała mi go na dłoń wyślizgnął się jej z rąk i upadł na ziemię brudząc mi CAŁE spodnie
Caluteńkie:ee k:Czyściłyśmy je (tzn.panie z Sephory,bo ja stałam i spalałam się ze wstydu, bo oczywiście stałam się główną atrakcją
) ze 20 minut, ale nic to nie dało i nie było rady musiałam iść i kupić sobie spodnie, bo czekał mnie powrót do domu pociągiem pełnym ludzi
Dziewczyna naprawdę się przejęła-prosiła,żeby albo dać jej rachunek za pranie albo wręcz do wyprania te spodnie. Kurczę każdemu może się zdarzyć i faktycznie była tak miła,że aż mi jej się bardziej szkoda zrobiło niż siebie samej
Powiem Wam,że nawet się nie zdenerwowałam-strasznie tylko było zejść do sklepu po nowe spodniew tych brudnych
Dobrze,że w Orsayu znalazłam całkiem ok spodnie i to za 50zł, no ale tym sposobem maleńka próbeczka Sublimine kosztowała mnie 50 zł...Na dodatek mam uraz i chyba nie podejdę już w Sephorze długo do podkładów a w końcu mam tylko 1 z listy przetestowany
Czym ja mam teraz sprać ten podkład?Chyba nie da rady...
Przepraszam za OT,ale musiałam się wyżalić