2015-12-10, 21:08
|
#2528
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 510
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII
Tak czytam i czytam i jakoś przykro mi się zrobiło. Cera 35+ to cera dojrzała? "Nie" dla minerałów? ?
Wiem, że tu większość dziewczyn młodych, ale jakoś nie mam zupełnie poczucia, żeby moja cera w wieku 20+ i 35 + specjalnie się różniła. Jedyna róznica to to, że zaczyna się ślad tzw. chomiczków (dziewczyny po 35 wiedzą, o co chodzi), ale to w żaden sposób nie wpływa na kompatybilność cery z minerałami Gęstośc, elastyczność są zbliżone do tych sprzed 5 czy 7 lat, a poziom nawilżenia moze nawet lepszy? Dalej też mam cerę zanieczyszczoną jak 20 lat temu, bo już tak mam - takie pory, które nawet czysta woda potrafi zanieczyscić, a oczyszczaja się tylko, gdy codziennie jestem na dworze (nie sposób przy moim trybie życia). Minerałów używam od 30 r. ż i im dalej tym jest lepiej W zmarszczki (dwie, które mam) wchodził mi zawsze tylko Meow - czy miałam 30 czy teraz.
|
|
|