[pseudofeministka]

Napisane przez zapaałka

Odpukać nie mam problemów z wypadaniem, włosy mam raczej zdrowe, ale cienkie i delikatne, myślałam o wzmocnieniu w sensie właśnie lepszego wyglądu i lekkiego przyspieszenia porostu. Robię też przerwę od lakierów, trochę przegięłam z hybrydami, więc interesuje mnie coś co polepszy i wzmocni od środka i włosy i paznokcie.

Poczytam jeszcze o lnianym, miałam z nim epizod (250ml), ale chyba zbyt krótki, bo żadnych efektów nie zauważyłam. Wiesiołek bardzo polecany jest właśnie na włosy, mnie interesuje ze względu na tłustą skórę, ma nie powodować powstawania wyprysków, co na przykład ogromnie mnie męczyło przy tranie.

Jezeli szukasz takiego wzmocnienia, to ja naprawde polecam olej lniany do picia. Wplywa nie tylko na wlosy, ale i na stan paznokci. Ja tez robie hybrydy i nie mam problemu z plytka paznokciowa, a wczesniej byla miekka, rozdwajala mi sie itd.

A moglabys rozwinac jak to jest z tym tranem? Bo ja tez od jakiegos miesiaca go spozywam i tez zauwazylam, ze mnie wypryszcza, gdzie nie mialam takiego problemu juz od dluzszego czasu. I tak zastanowilo mnie to co napisalas.



Teraz w okresie jesienno-zimowym mialam ogromny problem z przetluszczaniem sie sklapu. W zapasach mialam Elseve magiczna moc glinki, ktory uzywalam raczej okazjonalnie i ku mojemu zaskoczeniu wlosy wytrzymaly bez mycia az 5 dni, gdzie zwykle po 3 dniach mialam problem ze skalpem. Do tego wlosy po tym szamponie bardzo ladnie odbijaja mi sie od nasady i sa gestsze i miesiste. Poki co bede go uzywac i zobacze, bo cos widze, ze obietnice producenta nie sa goloslowne

Wyciagnelam tez z zapasow balsam-maske szungitowa w tubie i rowniez jestem zadowolona. Mialam moment, ze przestal mi sie sprawdzac, wiec odlozylam, jakis czas temu wyciagnelam i bardzo fajnie

A Wy cos tam wyprobowalyscie nowego? Moze uzywa ktoras z Was szamponu Elseve Fibralogy na gestosc wlosow? Bo pot ym glinkowym mam ochote wyrpobowac jakies inne wersje.