[ishtar]

Własnie wróciłam z salonu AK.KK, strzygla mnei pani Justyna (pracownica, żadna z wlaścicielek), robiłyśmy tez dekoloryzację, oraz saunę na włosy (odzywiającą).

Moje wlosy byly zniszczone, po dekolorze się przestraszylam, bo wyglądaly jak siano, ale po nałożeniu farby (wspólnie podjęta decyzja jeśli chodzi o kolor, obydwie panie poleciły mi farbę bez amoniaku, na bazie specjalnych olejów - zapomnialam nazwy), ktora wyszła idealnie (no mogłaby by byc ciut ciemniejsza, ale bałam sie klaść mocniejszą), potem weszłam pod saune z odzywką, następnie miałam strzyżenie - chciałam 2 cm i były 2 cm
Mam tez mocno pocieniowane włosy, ze wzgledu na ich objętość i to, ze jednak sa zniszczone (powiem tyle, że wcale nie są gorsze niz były). Po raz pierwszy w życiu tez zdarzyło mi się, ze poprawki strzyżenia byly robione na suchych włosach, żeby kształt był odpowiedni po suszeniu.

Impreza była droga, ale wszystko zrobiłabym żeby się pozbyc czerni bez ryzyka kruszenia włosów. Zdecydowanie tak wrócę