[selene211]

Kamilko.. Mam nadzieję że tak będzie. Powiem Wam , że spotakałam w klinice kilka osób, i zqaczęłam się zastanawiać gdzie są granice i dlaczego jeden człowiek żyje z gorszymi wadami i mu to nie przeszkadza a inny podejmuje kroki takie jak ja. Temat rzeka oczywiście , rozmwaiałam o tym nawet przed operacja z chirurgiem. Spotkałam wiele kobiet czekajacych, i smieszne było w nas to, że każda była ciekawa co robi druga , poniewaz nie zawsze te wady są widoczne u innych. chłopak jednej dziewczyny powiedział mi , że jak weszłam pomyslał że jestem pracownikiem i że był pewny że sobie biust zrobiłam. Jak mu powiedziałm, to nie wierzył że chce zrobic akurat to-powiedział że nie nie jest może idealny-ale nie rzuca sie w oczy.T
o samo spotkało mnie-dlatego naszły mnie refleksje bo
przed operacja rozmawiałam chwile z jedną dziewczyną .Zapytałam sie co tutaj robi- miała ładną fiurę ,sliczna buzię , ładny biust. Jak powiedziała mi ,że robi nos opadła mi szczęka-miała operację kilka lat temu i prawie ze łzami w oczach powiedziała że musi o dokończyć-nos był naprawdę ładny-chciałabym miec taki po jak ona przed.

Nie wiem czy widziałycie co zrobiła sobie doda niedawno. Ona tez miała operacje nosa która wyszła jej na korzyść , ale teraz przegięła-zrobiła sobie usta i policzki. Wyglada naprawdę źle...