[fistaszkowa]

od pewnego czasu zaczęły wyskakiwać mi takie duże ropne wypryski(co bardzo dziwne jest dla mnie bo wczesnije mój trądzik był raczej grudkowo-zaskórniakowy) , zazwyczaj kłade na taki wulkanik benzacne lub brevoxyl, wysusza sie i wychodzi ropa(bo kłade tez masc ichtiolową) i gdy ropna kropeczke widac juz na zewnatrz po kilku dniach po porstu to wyciskam ale tu jest problem bo potem zostaje mi taka czerwonawa plamka wokół której schodzi skórka a sama plamka po dniu czy 2 pokrywa sie cienka warstewka nowej skóry(tak jak ranka przez strupek) ale niestety podczas mycia zazwyczaj ta błonka odpada i ranka nie ma mozliwosci zagojenia sie ..juz mam kilka takich plamek i to długi czas(uzywam na nie acne-derm) co mam z tym zrobi? lub jak zapobiec?bardzo prosze o rade