Napisane przez vLain
Podrzucam Wam skład mojej odżywki do włosów - czy mogłybyście rzucić na nią okiem i wyszczególnić te "gorsze" składniki?
Ingredienti/Ingredients INCI (CFTA): Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmytoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Parfum (Fragrance), Cyclomethicone, Limonene, Dimethiconol, Phenoxyethanol, Linaool, Hexyl Cinnamal, Methyldibromo Glutaronitrile, Propylene Glycol, Benzyl Salicylate, Citric Acid, Triticum Vulgare (Wheat Extract), Bambusoidea (Bamboo (Bambusa Vulgaris) Extract), Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone.
Nie mam fobii przed SLS, SLES i inną chemią, ale ostatnio mam dosyć plamek, zaczerwienień i podrażnień na skórze. Chcę też poprawić kondycję włosów.
Używam aktualnie szamponu Nivea Baby (SLS chyba jako przedostatni składnik). Testuję nowe szampony nie nakładając odżywki, żeby zobaczyć jak będą się SAME sprawowały i tutaj byłam zaskoczona. Włosy bez odżywki wyglądały jak z odżywką - błyszczące i mięciutkie. W dodatku efekt utrzymywał się dłużej niż tylko kilka godzin po myciu. Nie zauważyłam też, by szampon był z powodu niskiej zawartości detergentów mniej wydajny - porównując zużycie Nivei z innymi ("normalnymi") szamponami widzę, że schodzi dokładnie tak samo.
Ale kuszą mnie teraz specyfiki całkowicie bez tych składników. Podobno mycie włosów szamponami bez piany to poprostu masakra.. Macie z tym jakieś doświadczenie?
|