Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Moja walka z trądzikiem! Moje spostrzeżenia i dalsze problemy...
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-26, 21:37   #312
Puszyslawa
Rozeznanie
 
Avatar Puszyslawa
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 806
Dot.: Moja walka z trądzikiem! Moje spostrzeżenia i dalsze problemy...

Cytat:
Napisane przez Loonita Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, dziś będąc u mojej fryzjerki, która jest przy okazji kosmetyczką, rozmówiłyśmy się na temat mojej cery. Wiecie co mi doradziła? Odstawić mydło, bo wysusza i w ogóle zrezygnować z mycia wodą (jakoś to do mnie nie przemawia) w zamian rano i wieczorem stosować płyn micelarny Physiogel. Dostałam też nr do podobno dobrej dermatolożki. Podsunęła mi tez jeden pomysł co do moim problemów, powiedziała, że te zmiany zwłaszcza na brodzie mogą oznaką, że coś wewnątrz jest nie w porządku (fakt mam problemy z uk. trawiennym) że toksyny i takie tam. Sprawdzałam recenzje tego micela i opinie sa skrajnie różne, no i alkohol w składzie miałyście z nim może do czynienia, jak się spisywał?
Słyszałam o tym, że jeżeli trądzik pojawia się tylko w okolicach brody to winą są hormony. Ale jeżeli pojawia się na całej twarzy to również mogą w nim mieszać hormony, no bo dlaczego nie. Podobno ma jakiś związek z testosteronem. Badania zrobić warto i najlepiej iść po skierowanie, bo inaczej chyba drogo wyjdzie. Odżywianie i toksyny też mają znaczenie. Organizm może pozbywać się toksyn przez skórę, w sebum. Podobno. Pewnie, że mydło nieodpowiednio używane wysusza. Ale dam głowę, że physiogelem makijażu nie domyjesz, a jeżeli odstawisz inne myjadła i przestaniesz używać wody to prędzej Cię zapcha niż zwalczysz trądzik. Wiesz co? Polecam poczytanie o japońskich metodach pielęgnacji cery. Ale wiadomo, że jeżeli problem nie znika to do dermatologa udać się trzeba i zapewne wziąć coś do łykania. Ale nie muszą to być od razu retinoidy.
Ja tam jestem zdania, że trądzik w znacznej większości przypadków da się zwalczyć przez odpowiednią pielęgnację i odżywianie lub uregulowanie hormonów. A jeżeli ktoś nie chce zrezygnować z fastfoodów na co dzień to i leki mu nie pomogą. Przy czym porządny lekarz zleci wykonanie badań, pomoże ustalić przyczynę i dobrać odpowiednie kosmetyki, może skieruje do dietetyka? Tacy się chyba nie zdarzają.

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Mysle, ze wcisnela Ci standardowa gadke i nawija tamtej klientki. Cos sie dzieje w srodku, toksyny, ta, ludzie jedzacy to samo co Ty nie maja problemow, poza tym nie pójdziesz na przetaczanie krwi ani przeszczep wątroby. Woda jesli jest twarda to moze wysuszac, lepiej miec zel do twarzy. Co do tych miceli- ja nie widze w nich takiej rewelacji.

Z zelem i wysuszaniem to jest tak, ze faktycznie tradzik wyskakuje przez nadmierne wysuszanie. Ale to sie kupuje zel do cery normalnej a nie tradzikowej, zuzywa do konca. Jak widac zmiany to sie kupuje do cery wrazliwej. Schodzisz w dol tak dlugo, az zobaczysz, ze juz nie ma roznicy. mi dermatolog wciskala zawsze zele na alkoholu i wysuszajace. Jak tylko kupilam sobie nivea/garnier do cery normalnej to nagle szok, sucha skora. Teraz lece na cerze wrazliwej ale ten krem nie myje tak dobrze jakby chciala, wracam do normalnej. Spróbuj, bo to jest błędne koło.

Slyszalam ostatnio teorię, że szampon powoduje wypryski, takie na boku twarzy. To samo robi spanie na tym samym boku.

Do tego spróbuj sobie narzucić taki system, że w dzień tylko nawilżasz, w nocy kremy na trądzik. I kremy na trądzik zawsze po całości a nie miejscowo, nawet jak ulotka twierdzi inaczej.

Poza tym próbuj i zapamiętuj wyniki, spisuj je gdzieś, to pomogło, to nie. Jak juz pojdziesz do dermatologa to z lista to bylo, to bylo, to bylo i prosze mi znowu tego samego nie przepisywac pod inna nazwa.

No a jak to nie pomoze to sie nie bojcie poszukac lekarza, ktory przepisze leczenie wewnetrzne. Mocno je demonizuja.
Ja bym narzuciła taki system, jaki się sprawdza u mnie. Makijaż trzeba zmyć bardzo dokładnie czyli najlepiej 2 razy, raz może być mydło. Potem trzeba tonizować no i nawilżyć oczywiście. Wieczorem wystarcza mi przemycie twarzy delikatnym micelem (potem nawilżanie na zmianę z Acne Dermem), rano skóra ani trochę nie jest tłusta - również micel, a potem krem pod makijaż - i wiadomo - mejkap. I tak w kółko. W międzyczasie maseczki i peelingi. Ogólnie wzorowany na tym japońskim czy azjatyckim(wiem, mam świra na tym punkcie ). Nie chcę zapeszać, na razie jest lepiej. Teraz walczę o zmianę diety.

Żele z Garniera i Nivei nie mają alkoholu? A masz jakiś do wrażliwej? Mogłabyś wrzucić skład? Może znajdzie się jakaś perełeczka, ciągle szukam Garnier ten 3 czy 4 w jednym jest fajny. Myję nim twarz jak już nawet mydło sobie nie radzi. Tak raz na 2 miesiące

Szampon może - zależy od składników, jeżeli ścieka po skórze to czemu nie. Nawet pasta do zębów może powodować zaskórniki przy ustach Również spanie na boku - brak dostępu tlenu i te sprawy. To tak jakby trzymać dłoń przy twarzy przez cały czas. Usiłuję nauczyć się spać na plecach, a na poduszkę kładę miękki kocyk (żeby z kolei włosy się nie niszczyły), który dość często piorę.

Myć włosy tak często jak trzeba chociażby po to, żeby nie nabawić się łupieżu, czy podrażnień i wypadania włosów. I paradoksalnie zwiększenia przetłuszczania

Edytowane przez Puszyslawa
Czas edycji: 2013-03-26 o 21:39
Puszyslawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując