Ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wilzajacy.html ale ma glicerynę. Ale jesteś pewna, że to ona? Też kiedyś myślałam, że wszystko mnie zapycha i że to gliceryna i witamina E bo są we wszystkim. A poradziły sobie z tym peelingi i tonik - czyli to był martwy naskórek.
nie mogę tylko używać tłustych kremów pozostawiających takie rożne warstewki.
Ja tak lubię oleje, bo nie mogę używać kremu po każdym umyciu twarzy, bo jednak go czuję, a olej cały ładnie się wchłania i jest super. I przy okazji wpływa na stan cery - robiłam dwa podejścia i przy codziennym olejowaniu po jakichś 2-3 tygodniach różnica zaczyna być widoczna.
Maseczki z tołpy! Podobno genialne. Ja się wystraszyłam szczypania i zmyłam. A to jest z peelingiem enzymatycznym. W piątek powtórka.
Żel micelarny biały z niebieskimi napisami z biedronki. Za 5zł za opakowanie. Wystarcza mi chyba na 2 miesiące.
Ej a trójglicerydy to nie jest inna nazwa tłuszczu albo micela? To by mi pasowało trój - trzy reszty tłuszczowe - gliceryd z gliceryną. Czyli tłuszcz.
Edit: Ten hydrain3 ma odrobinę pochodnej parafiny. Chyba nie masz wyjścia, musisz spisać to, czego nie chcesz i iść do SuperPharmu poszukać kremu, który ma jak najmniej i jak najdalej to, co napisałaś. (Akurat tam, bo tam jest dużo wszystkiego
) A potem z niego zrezygnować i wziąć tańszy.