Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Obgryzanie paznokci - jak z nim walczyć? Zbiorczy.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-10-20, 15:27   #700
warzywniak
Raczkowanie
 
Avatar warzywniak
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 358
Dot.: Obgryzanie paznokci - jak z nim walczyć? Zbiorczy.

na prawdę szczerze Wam współczuję dziewczyny. Nauczyłam się obgryzać paznokcie jak miałam 2,5 roku(jak wynika z opowiadań mojej mamy), mama walczyła z tym okropnie, bezskutecznie. mi było wszystko jedno. jak byłam chyba w czwartej klasie podstawówki(10 lat?) moja pani ortodontka powiedziała, że ze względu ma moje zęby powinnam przestać, wytrzymałam ze 3 tygodnie, to był mój rekord, ale tak na prawdę nie zależało mi na ich wyglądzie. przestałam ogryzać w wieku niecałych piętnastu lat, kiedy praktycznie i tak robiłam to całe życie. powód? pierwsza, gimnazjalna miłość. to wtedy zaczęłam się chcieć podobać(poprawne to gramatycznie?). najpierw zaczęłam zwracać uwagę na ubrania, to jak poszłam do gimnazjum. powoli, powoli dojrzałam do tego, żeby zadbać o paznokcie, a to było trudne, bo w moim gimnazjum nie wolno było malować paznokci nawet bezbarwnym lakierem. zawsze chwaliłam się "od dziś nie obgryzam", a wtedy nie powiedziałam nic nikomu, czekałam aż zauważą, koleżanki(które wszystkie z resztą nosiły taki poobdzierańce jak ja), mama. ani razu się nie załamałam, dziś mam lat 18 i śliczne paznokcie. na prawdę jestem z nich dumna. po choć tyle lat się nad nimi znęcałam nigdy nie "wgryzałam" się do mięska. nigdy nie było tak, żeby aż mnie palce bolały, a wiem, że większość tak ma. mam fantastycznie długą płytkę, ładne, równe paznokcie. nie są ani cienkie ani twarde. są elastyczne, ale dość grube, nie rozdwajają się, nie potrzeba im żadnych odżywek. moi nowi znajomi nie wierzą mi, że kiedyś je ogryzałam. nowe koleżanki, które nigdy tego nie robiły zazdroszczą mi paznokci. moja mama, która wstydziła się rączek swojej ślicznej córeczki ma twarde, łamliwe i rozdwające paznokcie, mówi, że to niesprawiedliwe, bo ona o swoje dbała całe życie.
piszę, żeby dodać Wam otuchy, nie wszystko stracone, możecie mieć jeszcze śliczne paznokcie, wystarczy tylko trochę silnej woli. trzymam kciuki!
warzywniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując