[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Kluska20

Lollipop jest odcieniem jedynym w swoim rodzaju - łączy w sobie elegancję, zmysłowość i nutkę tajemniczości, czyli te atrybuty, którymi prawdziwa kobieta winna zachwycać i zniewalać. Ten kolor , to mieszanka zadziorności, ale i szlachetnego piękna, które drzemią w duszy każdej, prawdziwej pomadkomianaczki!
Ładniej już nie potrafię (przynajmniej dzisiaj)

i jak mam teraz nie sprawdzić ich w Douglasie, no jak?

Chyba się jeszcze nie chwaliłam, więc zrobię to teraz - nabyłam ostatnio 2 pomadki firmy Rimmel Kate Moss - odcienie 16 i 22. 16 jest typowym, dziennym, różo - koralem. Podoba mi się, ale moje serce podbił odcień 22 Cóż to jest za czerwień, cóż to jest za odcień ,to nie macie zielonego (ani nawet różowego) pojęcia Cud, malina i orzeszki polane miodem Z nowszych nabytków, to mam jeszcze od przemiłej Wizażanki pomadkę firmy Sleek w odcieniu Coral Reef i również przypadła mi do gustu Staram się ostatnio zużywać to, co mam, ale i tak kusi mnie np. Maybelline SuperStay 10H Tint Gloss. Nie wiem czy mam go kupić, czy też nie. Co o tym myślicie?

K(l)usicielka
Czy można liczyć na swatche przy okazji? Co do Coral Reef, kręcę się wokół niej od miesięcy i sama nie wiem, jaki w rzeczywistości to kolor.
Dzisiaj testowałam sobie te trwałe błyszczyki Maybelline, na ręce toto dość trwałe, ale nie wiem, jak będą schodzić z ust- czy równomiernie? Jest jeden bardzo ładny róż, podoba mi się też taki ciemnojagodowy, ale nie będzie mi dobrze w tym kolorze. W Rossmannie jest promocja, ok. 25zł