Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-09-05, 11:03   #2063
wilhelmina
Zadomowienie
 
Avatar wilhelmina
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 1 371
Dot.: Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

Cytat:
Napisane przez Limonatka Pokaż wiadomość
kamgandur, ja Ci nie powiem, bo nie farbuję włosów od 3 lat

dziewczyny, jakiego kremu używacie na noc? ja nie mam potrzeby praktycznie używać Nanobase (oprócz kilku drobnych przesuszonych miejsc naktóre Nanobase nakładam punktowo) więc nie stosuję nic... Przeciwzmarszczkowych może jeszcze nie potrzebuję (mam 22 lata), ale myślę że coś by się przydało.. Co stosujecie?
ja teraz testuję lekki krem różany dr Hauschki. na noc perfekcyjny świetnie nawilża, nie zatyka porów, a rano cera taka rozświetlona


Cytat:
Napisane przez Makrela w kapeluszu Pokaż wiadomość
Strasznie dawno mnie tu nie było.. az się za Wami stęskniłam.. no i wreszcie jestem pełnoprawną użytkowniczka tego tematu na forum - biorę Izotek!
Ale ostatnie 3 tygodnie to był dla mnie HORROR.
Po długim weekendzie bardzo mi sie pogorszyło, przez tydzień nie mogłam nic zrobić, bo mój dermatolog był na urlopie. Twarz- masakra, pryszcze- małe, duże, podskórne gule, przetoki- do wyboru, do koloru tragedia po prostu. Nie chodziłam do pracy (na szczęscie pracuję w biurze u mojego taty, więc mogłam sobie na to pozwolić..) ( i dalej nie chodzę - dzis jestem dosłownie na 2 godzinki - pozałatwiać kilka spraw). Najgorsze- że cała twarz mnie bardzo boli- co noc budze sie z bólu, musze brać prochy przeciwbólowe w dzień żeby jakos funkcjonować. Moje życie towarzyskie spadło do zera, codzień prawie płaczę. W zeszłym tyg miałam pierwsza rocznicę ślubu.. żebyście mnie widziały rok temu i teraz..... wtedy - niezła laseczka - teraz - monstrum z twarzą jak po wybuchu bomby chemicznej.. biedny mój mąż - ma póki co potwora koło siebie. Ale 27-go sierpnia ( w moje urodziny) zaczęłam brać Izotek - i w tym moja nadzieja..... Mam dawkę 40mg, ale skutki uboczne prawie żadne - troche suche usta, więc chciałabym zwiększyć- i tak siedzę w domu, więc jak przy okazji będę sie gorzej czuć - w niczym to nie będzie mi przeszkadzać. Jakie największe dawki brałyście?? (ze mnie jest kawał baby - bo mam 178cm i 68 kg, więc ta dawka musi być adekwatna do wagi..). Na razie pogorszenia nie mam (tego bym juz chyba nie zniosła, bo jest potwornie źle..). Żeby mnie tak ominęło....
Pozdrawiam wszystkie dzielne laseczki!!
witaj

ja ważę tyle, co ty i też biorę dawkę 40 mg. U mnie objawy pojawily się po 2-3 tyg. Miałam na początku wysyp niestety, ale potem już pieknie
__________________
Bloguję ---> Po godzinach
wilhelmina jest offline Zgłoś do moderatora