Musze to przyznac - jestem absolutnie zauroczona nowym Diorskin Star
Do tej pory podkłady z tej firmy jakoś średnio albo wcale mi nie podchodzily, ale nalozylam rano ten Star i jestem pod wrażeniem. Jesli bede i wieczorem i przez najbliższe kilkanascie dni to bedzie to cud diorowy
Podklad reklamowany jest aby twarz wygladala pieknie w tzw selfie, może trochę śmiesznie i narcystycznie to brzmi ale sprawdziłam - na zdjeciu buzia prezentuje sie pieknie
dodatkowo reklamuje go uwielbiana prze ze mnie Natalie Portman
Tak czy siak realnie otrzymujemy satynowe wykończenie,ktore dzieki pewnym cząsteczkom ze wspolgrania ze swiatlem zmiekcza rysy buzi, ukrywa co niedoskonale, nadaje jednolitosci, photoszopuje. Krycie maksymalnie średnie,mnie bardzo odpowiada. Nie robi efektu tapety i naprawdę ryjek wyglada piękny i wypoczety
nie utlenia sie w ciagu dnia i mnie poki co nie powoduje efektu "choinki z oswietleniem" .
Konsystencja ani za lejaca, ani za gesta - idealna. Zapach jak w u Diora dyskretny, luksusowy i nie utrzymujacy sie dlugo.
Wzięłam kolor 020 i jest ok.
Kolorystyka w ogole typowa jak w diorach.