Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Najlepsze "bazy" pod minerały i dlaczego- ulubione kremy, sera, filtry itp.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-02-07, 16:06   #71
Apsik
Rozeznanie
 
Avatar Apsik
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 797
GG do Apsik
Dot.: Najlepsze "bazy" pod minerały i dlaczego- ulubione kremy, sera, filtry itp.

Cytat:
Napisane przez vril Pokaż wiadomość
Eksperyment...
Nalozylam filtr LRP Lait Ecran 50+, po kwadransie przypruszylam go jedwabnikiem hauszki, nalozylam korektor Biotherm pod oczy i na skrzydelka nosa, omiotlam twarz EDM Fair Neutral intensive pedzlem EDM LHK (na sucho).
Hmm... niby nic sie nie swieci, niby nic sie nie zwarzylo, swinki niet... ale kurka nie podobam sie sobie Skora w dotyku gladka, zadnego klejenia, czy ogolnie tapety ale tak sie jakos staro i nieciekawie czuje (kryzys mam czy co). Po tej mikrodermabrazji nie wymigam sie juz od filtrow, wiec bede kombinowac dalej ale jakos zniechecona jestem. To juz zdecydowanie wolalam sie z filtrem, jedwabnikiem i sypkimi pryzmami na wierzch, niz z mineralami w takiej kompozycji.

A propos m-d... porobily mi sie miejscowo grudki, jakby skora sie zbuntowala przeciw takiemu oczyszczaniu, ogolnie cera wyglada troche gorzej niz przed zabiegiem Twarz jest gladka, nawet bardzo gladka w dotyku, zadnego luszczenia, o ktorym pisali niektorzy, zadnych plam, itp. ale te pare mini grudek mnie przybilo. Swoja droga, ze ostatnio (2 dni przed zabiegiem) zmienilam zel i tonik do twarzy, moze odstawie na jakis czas i wroce do hydrolatu z glogu, on mi zawsze wygladzal takie "kaszki" dziwnego pochodzenia...
Vril, Twój post jest mi obecnie szalenie bliski. Nie robiłam co prawda dermabrazji ale stosuję kurację kwasami BHA, czyli na swój sposób też ingeruję w spokojny etap samowolnego złuszcania skóry. Tak samo jak Ty od jakiegoś czasu zauważyłam, że moja buzia... no jakoś inaczej się z tym wszystkim czuję, choć nie mogę powiedzieć, że coś dzieje się specjalnego. Powyskakiwało mi trochę grudek, nie są widoczne, tylko pod światło. Pomyślałam, że to wina filtra, bo w tym samym czasie zaczął mi spływać z buziaka (mimo, że wcześniej świetnie działał i raczej był spoiwem niż poślizgiem na twarzy). Może nasze skóry poprzez minerały zostały "zagonione" do głębszego oczyszczania? Bo fakt, że jak nie maluję się dwa - trzy dni to wszystko się zaczyna chować, ale przecież czasem tak jest, że skóra oczyszcza się dłużej. Co myślisz o mojej hipotezie? Jeśli w nią "wierzysz" to poproszę o wspacie, bo mam zamiar wytrzymać to odtruwanie się mojej skóry i za jakiś czas mieć super buźkę jak pupcia niemowlaka (pod warunkiem, że pozbędę się zmarszczki między brwiami, chociaż... jest tylko jedna.. jak na "pupcię" to idealnie hahahahaha)

P.S. Rozwielitko, ja jestem z zamiłowania tropicielką

Edytowane przez Apsik
Czas edycji: 2009-02-07 o 19:19
Apsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując