[dolare]

o 20 hihi.. skoro o tej godzince jedza, to chyba o 20.30 powinny isc spac

ja sie nie odchudzam, ale jak mam smaka na coś słodkiego to wolę zjeść jakieś ciasteczko-albo dwa a resztą paczki się podzielić ( bo jak tego nie zrobię to zjem całą-a po co kusić się ? ). Inaczej chodziłabym a) zła, a po drugie szukałabym po kuchni i lodówce czegoś co mnie pocieszy- i skonczyloby sie na gorszych grzechach niż 200kcal batonika czy ciasteczka
wybieram mniejsze zło
po gumie do żucia jestem głodna jak wilk nie wiem czemu nadprodukcja soków żołądkowych i mam ssanie na maxa
jajek w postaci jajka nie znosze.
polecam jabłuszka- chyba przyjemniejsze to od jajka a mniej kcal
albo pomarańczke- zanim się ją ołupi od wywijania paluszkami chyba spali się kalorie , które ma w sobie

ewentualnie niezdrowe zapychacze- ja nałogowo pije cole, ale nie pije kawy i to moj jedyny grzeszek. Można pić light- ona nie ma kcal a chyba zapycha tak samo

na uczelni z koleżankami paczkami wcinamy tic-taci- 1 ma 2 kcal ale my paczuszkami ucztujemy więc nie wiem...

Najlepszy sposob- nie jeść dużo produktow o wysokim poziomie glikemicznym(paczka ciastek, dwa batony, pączek...), po ktorym cukier spada na łeb na szyje i wtedy przychodzi wilczy głodzik na słodkie.
Jeść 5 posiłków w reg.odstępach czasu.
i nie rezygnować z wszystkich pysznych przyjemności- chyba nie na tym to polega by się "katować", po diecie znów rzucić sięz utęsknieniem na wszystko a potem od nowa z dietą...
pozdrawiam