[Izaluka]

Madame

Czy to mydełko do mycia twarzy Ci służy? Bo zastąpiłabym to jakimś żelem do mycia buzi. Z mojej strony mogę Ci polecić Ziaję - tanie, a zapychanie trzeba na sobie sprawdzić, ale chyba rzadkie.

Z racji pojawiających się pryszczy dobry by był żel z serii TinTin (bez SLS). Ja mam jednak cerę tłustą, a obecnie używam żel Ziaji Calma do cery suchej (z powodu zimowego powietrza, wysuszenia). Jestem zadowolona.

Filtr jest ok. Już go próbowałaś? Bo może czasem w oczy szczypać, jak masz wrażliwe. Co do stosowana to pewnie już wiesz, że raczej nie trzymamy się sztywno przepisowej ilości, a wklepujemy tyle ile skóra potrzebuje albo tyle ile sobie wyliczymy (gdzieś jest o tym wątek).

Wieczorem - Acne Derm. No ok. Ale mimo wszystko radziłabym jakieś przerwy, a nie stosowanie codziennie.
Np. przez dwie noce AcneDerm, przez następną krem nawilżający itd.


Hydrolatem cytrynowym możesz odświeżać twarz w ciągu dnia lub stosować jak zwykły tonik. Spryskujemy buzię, trochę odczekujemy i przecieramy wacikiem. Nie zostawiamy do wyschnięcia.


Co do włączania toniku z BHA. Kurczę, nie pamiętam już jak to było Niech mnie ktoś poprawi jakby co!
Na moje oko możesz go dołączyć do kuracji. BHA i kwas azealinowy (Acne Derm) będą się uzupełniać.
Ja stosowałam tak, że jeden wieczór AD, drugi wieczór tonik. I już żadnego kremu nie wklepywałam. Ostro mi się wtedy twarz przetłuszczała i ta kuracja mi ustabilizowała, a nie nasiliła wydzielania sebum. Jednak tonik generalnie wysusza.

Kochana przed nałożeniem Acne Dermu zmyj tylko makijaż, umyj buzię żelem/mydłem. Potem odczekaj 20 minut, żeby PH skóry doszło do właściwego i nałóż Acne Derm. Nie możesz użyć tonika, czy jakiegoś tam kremu, bo może to zahamować działanie AD.


Myślę, że te specyfiki powinny pomóc. Ale uzbrój się w cierpliwość. Bo takie kuracje trwają sporo czasu. Ja Acne Derm używam stale od września. Raz skóra wygląda lepiej, raz gorzej. Czasem mam wrażenie, że moje wągry, zaskórniaki już nie znikną nigdy Ale nie poddaję się i stosuję cały czas AD + Effaclar K (czyli też kwas BHA) tylko nie w postaci toniku.

Moja zapowiedź pewnie zawiła Już tak dawno na biochemię nie zaglądałam, wróciłam stęskniona poczytać