Rozdwajające się paznokcie

Bejdi · 2013-01-24, 18:16

Witam.Od kilku lat mam mega problem z paznokciami...
Moje pazurki nigdy nie były szczególnie mocne ale dopóki nie trafiłam na mało profesjonalną panią w gabinecie stylizacji jakoś dało się z nimi żyć. Podejrzewam że ów wyżej wspomniana "specjalistka" naruszyła mi płytkę paznokcia i od tamtej pory zaczeły się poważne problemy.Podczas ściągania akrylu starła mi płytkę do grubości kilku milimetrów...paznokcie miałam wtedy różowe,prawie przeźroczyste,z czasem odrastania trochę się wzmocniły ale minimalnie.Rosną bardzo szybko,ale są słabe i rozdwajają się.To bywa bardzo uciążliwe,już nie wspomne o estetyczności.Używałam różnych preparatów na wzmocnienie nic nie pomaga....macie jakieś rady dziewczyny?W tej chwili mam pokryte odżywką,więc zdjęcie nie pokaże problemu.Dodam,że byłam u dermatologa i nie stwierdzono grzybicy,dostałam jednak preparat na "w razie czego" ale też nie pomógł

Prosze o rady.

2013-01-24, 18:16	#1
Bejdi Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 504	Rozdwajające się paznokcie Witam.Od kilku lat mam mega problem z paznokciami... Moje pazurki nigdy nie były szczególnie mocne ale dopóki nie trafiłam na mało profesjonalną panią w gabinecie stylizacji jakoś dało się z nimi żyć. Podejrzewam że ów wyżej wspomniana "specjalistka" naruszyła mi płytkę paznokcia i od tamtej pory zaczeły się poważne problemy.Podczas ściągania akrylu starła mi płytkę do grubości kilku milimetrów...paznokcie miałam wtedy różowe,prawie przeźroczyste,z czasem odrastania trochę się wzmocniły ale minimalnie.Rosną bardzo szybko,ale są słabe i rozdwajają się.To bywa bardzo uciążliwe,już nie wspomne o estetyczności.Używałam różnych preparatów na wzmocnienie nic nie pomaga....macie jakieś rady dziewczyny?W tej chwili mam pokryte odżywką,więc zdjęcie nie pokaże problemu.Dodam,że byłam u dermatologa i nie stwierdzono grzybicy,dostałam jednak preparat na "w razie czego" ale też nie pomógł Prosze o rady.