[czuprynka]

Napisane przez SexiChic

Nawiedziłam dzisiaj naturę i z limitki zaciekawił mnie nude lakier ale nie spodobało mi się że ma efekt termiczny więc nie wzięłam i nude pomadka ale ja rzadko noszę takie kolory więc też odpuściłam.
Gumki do włosów sobie darowałam bo cenę miały kosmiczną a kolory raczej kiepskie.
Przyglądałam się różowi i wydawał mi się fajną zabawką a nie kosmetykiem. Po pierwsze za dużo brokatu, po drugie wściekle różowy kolor a po trzecie nie wiadomo jak to nakładać skoro utlenia się dopiero na skórze...

Całkowicie się z Tobą zgadzam jeśli chodzi o róż. Byłam, zobaczyłam i te drobiny skutecznie mnie odstraszyły

Miałam ochotę na liściowy brązer, ale jak zobaczyłam kolory to stwierdziłam, że taka mieszanka da rudo- zloty odcień, więc podziękowałam. Bardzo dużo mi się podobało na zdjęciach promocyjnych, a wyszłam jedynie z brązową kredką, z której jak na razie jestem bardzo zadowolona. Kolor ma obłędny