[agabil1]

jak ja Was rozumiem... ostatnio rzadko kogoś maluję bo nie wychodzę z domu ale teraz w listopadzie malowałam wieczorowo kogoś i klientka z łaską mi dała 40zł bo słyszała że 35 zł wezmę za makijaż wieczorowy.
Miałam też w sumie przykrą sytuację z Wizażanką, która napisała do mnie tu na forum PW czy nie umaluję jej wieczorowo. To było w styczniu. Podczas malowania zagadała czy nie chciałabym jej uczyć makijażu. Zgodziłam się i tak co sobotę przychodziła na 2-3 godziny. Byłam głupia że nie brałam od razu, ale wiecie...niezręcznie trochę, nie wiedziałam ile brać i w końcu wyszło że za nic nie zapłaciła-zrobiłam jej 3 makijaże na różne wyjścia i kilka lekcji nauki (każda lekcja to mini. 2 godziny). Za friko. Przykro mi że teraz milczy.
Taka ze mnie frajerka.