Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-02-01, 14:43   #4859
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY CZ.II

Cytat:
Napisane przez pestycyda Pokaż wiadomość
Jakich badaniach? Badałaś tarczycę? To ona często miesza nam w organizmie. Bierzesz hormony tzn. Regulujesz poziom TSH czy bierzesz antykoncepcyjne?
Antykoncepcji na poprawę cery bym nie polecała, bo nawet jak się buzia poprawi to po odstawieniu problem wróci- tak było u mnie. Całe nastoletnie życie byłam gładolica a jak zmądrzałam i odstawiłam pigułki to w wieku 23 lat dostałam wysypu z którym borykam się parę lat.

Jeżeli leczenie dermatologiczne nie pomaga to może przejdź na naturalną pielęgnacje?
Tarczycę badałam chyba z 10 razy, cały komplet razem z USG i wszystko ok. Badałam wszystko - testosteron, androstendion, estrogen, FSH, LH, prolaktynę, DHEA, DHEAS04, 17OHP, robiłam krzywą cukrową i insulinową i wszystko w normie oprócz DHEA i androstendionu. Brałam tabletki anty, ale dzisiaj już odstawiam. Żyły bolą mnie okropnie i nawet Cyclo3fort nie pomaga. Będę musiała iść do naczyniowca bo chyba nabawiłam się żylaków. To znaczy zawsze była zylasta, ale teraz nie wygląda to dobrze. Na razie poprawy w cerze nie miałam przez prawie 4 miesiące przyjmowania. W piątek mam gina, może przepisze jakieś ziołowe, homeopatyczne leki na zawroty z okresem i hormonami? Może chociaż trochę da się to uspokoić? Słysząłam coś o zastrzykach z Ovarium Compositum, że to też na trądzik działa? Miałam już drugie podejście do anty i jest gorzej niż poprzednio, to chyba nie dla mnie. Muszę leczyć się dermatologicznie, a teraz boję się okropnie nasilenia. Na razie mam kurację już kilka miesięcy Differinem i wspomagająco od czasu do czasu Skinoren, ale widzę, że to już za mało.

Kupiłam sobie olej z pestek malin i mam też żel hialuroowy,ale moja cera jest bardzo podatna na zapychanie i obawiam się, że ten olej jednak mi nie służy. Chciałam sobie kupić olej z pachnotki do stosowania z żelem hialuronowym, podobno jest jeszcze mniej komedogenny niż ten z nasion malin. Używała któraś z Was? Dodatkowo chcę sobie kupić hydrolat oczarowy, do przemywania i do maseczki z glinki marokańskiej. Jeśli to nie pomoże to chyba dam sobie spokój z pielęgnacją naturalną bo po raz kolejny nie daje ona skutku.
Strasznie boję się nasilenia, miałam cerę przyciszoną w tamtym roku przez wiosnę i lato, a potem jesienią jak dostałam wysypu to się załamałam. Teraz znowu Differin trochę wyciszył sytuację, ale czuję już, że wszystko tylko czeka żeby wyleźć znowu na wierzch. Obawiam się, że skończę z tym wszystkim u psychiatry. Jak mnie wysypało w wieku 15 lat, tak przez 10 lat nie przechodzi, tylko mam okresowe zaleczenia, ale po prostu mam taką skórę cały czas aktywną.

Edytowane przez Aredhel125
Czas edycji: 2016-02-01 o 14:47
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora