[MaMusKA29]

Napisane przez EdithS

Właśnie nie wiem, czemu mi tak mówią, ale co tylko powiem o kp to od razu każda kobieta zamyka mi usta głupim tekstem: A tam, daj sobie spokój, to i tak nic nie daje, kobiety kp a ich dzieci i tak chorują, a mleka modyfikowane są już dziś super. Ja się wtedy zamykam i nie chce mi się kontynuować tematu, bo po co... A ja właśnie bardzo bym chciała kp i mam nadzieję, że mi się uda i jeszcze im pokażę A do tego czasem położne też zniechęcają, przychodzą na te wizyty po porodzie i jak widzą, że dziecko mało przybiera to każą przejść na mleko kupne, a z tego co czytałam, kobieta czasem potrzebuje czasu, by pokarm stał się wartościowy i leciał

wiesz co mnie to wkurza siostra i kuzynka które karmią piersią, siostra już z góry zakłada że nie będę karmić długo piersią bo jestem za wygodna i chcę żeby mały szybko przesypiał noce, więc jej kiedyś powiedziałam że swoje teksty to może sobie wsadzić głęboko w du....., i zapytałam czy nie pamięta jak to było z kp z jej pierwszym synkiem karmiła niecałe 2 mc, a teraz drugie karmi już prawie rok i uważa się za matkę polkę z tego powodu, tylko nieraz słyszę że chciałaby przespać się chociaż 4 h ciągiem bo nie daje rady, więc sorry bardzo wolę żeby synek miał wesołą i wyspaną mamę niż wiecznie niezadowoloną babę Nie mniej jednak zamierzam kp coś ok pół roku, ale wierzcie mi naprawdę mam bardzoooooooo duże piersi i już wiem że nie będzie łatwo, ale dla synka zniosę niewygodę,

Aha i powiem wam że czy wasze dziecko będzie chorować czy nie to nie zależy od tego czym karmicie piersią czy mm, bo moja córka pomimo że była karmiona mm od 2 miesiąca życia to pierwszy raz mi zachorowała gdy miała 3 latka, a sąsiadka karmiła piersią córkę ponad rok a mała chorowała już od samego początku, więc nie ma reguły i rzeczywiście zgodzę się że teraz to mleko jest naprawdę dobre, ja karmiłam małą Bebilonem i byłam zadowolona