Dot.: Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXVII
Bydzie świątecznie.
Groch z kapustą.
A mnie -dwa tygodnie temu(pamiętam to jak dziś) prosto po wizycie u Jędrka ginekologa, gdzie tradycyjnie rozłożyłam nogi-te same nogi powiodły mnie w stronę Arkad. Drepnęlam do Dugiego, obczaić czy czasem nie mają tam makowych pomadek. Ale chyba nie mieli ( wspominałam już o tym, że pogorszył mi się wzrok, i mam już wadę minus 0,75 na każdym oku (choć na lewe widzę trochę lepiej, czy to nie dziwne?) a jeszcze 5 lat temu miałąm tylko 0,25?)
I tak wchodzę z tym wytrzeszczem i tak jakoś speszył mnie wzrok ochrononiarza (czyżby wiedział, że torebka którą ze sobą miałam to duglasowy prezent z kodu niespodzianka?) że pobiegłam od razu pod miejsce bezpieczne (które kojarzy mi się z tym wątkiem) a mianowicie szanelowski raj. Ale miejsce to nie okazało się wcale bezpieczne , bo dorwał mnie tam sympatyczny, znający się na rzeczy brunet, prawdopodobnie odmiennej orientacji, taki trochę Dior na twarzy. No i daje mi do poniuchania te różne sznaelowskie zapachy, gdzie już po pierwszym dostałam kataru. I tak o losie podciągam tym nosem, bo nielicho mocne te wonie mają i kręci, że ho ho. Zielone, różowe, złote Chance, na rączkę na bliterek. A czy mogę? A dlaczego nie? A bo przecież ( patrz filmik Oktalforii(?) nie chciałam na naciągaczkę wyjść. I wiecie co? Te Szanele to nie dla mnie?Ja tam, za delikatna jestem. Choć nie powiem, moja torebka pachnie do dziś.
Także ten tego.
|