[Meadow]

Napisane przez Vicodin_89

Ale ukladasz ja czyms? Jakims zelem czy lakierem? Moja nigdy by sie tak nie ulozyla Mam za duzo wlosow i sa strasznie sztywne. Dlatego musze ja caly czas wsuwkami podpinac hehe... Dokad oczywiscie nie bede w stanie brac jej za ucho bo wtedy to juz bedzie z gorki Juz nie moge sie doczekac! Czemu to tak wolno rosnie... Najgorsze jest ze gdy pomysle ze gdybym jej wogole nie obciela, to juz bym dawno nie miala zadnej grzywki! Juz ja normalnie bralam wiazalam razem z wlosami do gory! Do tej pory nie wiem co mi odwalilo

oo nie kochana, ja mam niestety z tej grzywki 2 nitki na krzyż i sama tak smętnie leży po zwykłym wyschnięciu/wysuszeniu... z jednej strony to dobrze, a z drugiej źle, bo cały czas mi prześwituje czoło i zakola po bokach a nie warto się wahać, ja w gorsze dni zwątpienia nie patrzałam w lustro i pomagało a od czasu jak mi zaczęła przeszkadzać przy robieniu ciasta to się straszliwie cieszę do tej pory facet lubi jak zakładam grzywkę za uszy, to dziwne bo mam 2 inne, śmieszne, odstające bardzo mocno, ale to też jakaś motywacja jest

Napisane przez tasiulek

O o o! Meadow no moja jest podobnej długości i też tak się układa - pod warunkiem że w powietrzu wilgoci nie za wiele

moje są pogodoodporne jak nie wychodzę z niedosuszonymi, chociaż jedyne szczęście w moim życiu haha ale zawsze marzyły mi się gęste kręcioły...