[Aneciak]

Napisane przez Kasiek1987

Za śmieszne uważam również zasady zachowania celibatu przez księży. Prowadzi to według mnie do zakłamania. Przecież w USA wierzą w tego samego Boga, ale pastorowie zakładają rodziny i żyją jak normalni ludzie. W końcu jakich porad życiowych może mi udzielać ksiądz, który sam nie ma o tym zielonego pojęcia?

Zapytałam kiedyś o to księdza - młody był , 30 latek, i powiedział mi, że Jezus mając uczniów powiedział im: zostawcie wszystko i pójdźcie za mną(parafraza), więc księża nie mają rodzin (oficjalnie )

Poruszyła mnie natomiast książka "Mistrz i Małgorzata" a raczej fragment, w którym Jezus mówi,że Mateusz apostoł chodzi za nim i spisuje jego słowa, ale problem tkwi w tym, że on nie do końca rozumie nauki Chrystusa i źle moze spisać je i co wtedy ? To daje do myślenia...Co jeśli...

Ja nie wiem co na temat religii myśleć. Trudno mi na ten temat rozmawiac, a raczej na temat śmierci i religii... Wogóle temat śmierci jest dla mnie nie do przejścia. Może do takich tematów trzeba dorosnąć psychicznie? Ja nie wiem... Ostatnio dużo o tym myślę, tzn o ulotności ludzkiego życia, o kruchości. Jednym dane jest przeżyć 80 - 87 lat, innym 15 i mniej. A co jeśli po smierci jednak nic nas nie czeka? Co jeśli w chwili smierci czeka nas gorzkie rozczarowanie? (podejrzewam że nieświadome). . . kiedyś w rozmowie na ten sam temat siostra zakonna powiedziala mi że mam słabą wiarę. . .