[Linke]

Tisane - me gusta, poważnie się nad tym zastanowię.

Sandstorm, dzięki. Bez względu na wszystko co się brwi tyczy, najpierw pójdę do kosmetyczki. Odnośnie dobrego fryzjera na szczęście mam wtyki, choć po popsuciu się jakości usług poprzedniego postanowiłam podcinać się sama. Niemniej w przypadku decyzji o kompletnie nowym cięciu oddam się w dobre ręce.

Julianno - ojtam, wiele gotów na sarmatę się tnie.

4-w moim przypadku kości zaczęły się zarysowywać kilka miesięcy po dwudziestce, stąd ten trochę skrót myślowy.
6- paletki cieni nie rosną na drzewach!
7 - nie szukam w sobie lolity, tylko inspiruję się trochę tym stylem.

Btw, chyba nietrafnie wstawiłam na pierwszego posta zdjęcie z fryzurą, której już jakiś czas temu się pozbyłam, bo wygląda na to, że część zaglądających do wątku zakłada, że to mój obecny wygląd. :x


A oto ja, która zaczęła czesać grzywkę na bok, według propozycji Chwasta. Ponieważ głupio tak dziękować za rady i się nie pokazać.