[foxy123]

Napisane przez ooodeta

foxy masz zniszczone wlosy ,na koncach bardzo wystrzepione ,to wina rozjasniacza ktorym jedziesz po calej dlugosci , napisalas ze chcesz zatrzymac ten kolor a to oznacza kontynuacje przygody z wrogiem nr1 wlosow -rozjasniaczem . tez popelnilam w przeszlosci ten blad i w momencie kiedy sie opamietalam wlosy byly w strasznej kondycji (dodam ze przez ponad 2 lata przedluzalam , czyli rozj + extension)a na dodatek ten bialy blond wcale nie jest ladny (to oczywiscie tylko moja opinia ) sztuczny i oczobijny , dlatego teraz pasemkami schodze z tego koloru i przysieglam sobie: juz nigdy wiecej rozjasniacza (ewentualnie pasemka) ,jesli przedluzysz wlosy ktore i tak sa w straszliwym stanie , moze byc naprawde zle , moga wyrywac sie z cebulkami albo nie wiem co , mi przedluzanie je przerzedzilo okrutnie .jesli moge ci cos doradzic , jesli chcesz dojsc z wlosami do ladu i je zaposcic (no bo skoro je chcesz przedluzac to chyba chcesz miec dlugie hery) zejdz z tego blondu (pasemkami albo balejazem ) obetnij koncowki i dopiero przedluzaj nie chce sie wymadrzac , pisze to tylko dla twojego dobra , a to moje zdjecie jak mialam przedluzone na ringi (balas sie ze na cienkich wlosach nie beda sie trzymac , mi sie trzymaly ) ) pozdrawiam

Dziekuje za wyczerpujaca wypowiedz Ja swoich wlosow po calosci nie rozjasniam, robietak tylko raz na kilka miesiecy, a tak to tylko odrosty. Nie zmienia to jednak faktu,ze mam istne siano, jednak nie wyobrazam sobie zejscia z tego koloru Ja go uwielbiam