Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-23, 19:11   #1298
madzienka79
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 229
Dot.: Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez agnb Pokaż wiadomość
Nazwa Sesa rzeczywiście pochodzi od olejku sezamowego W składzie jest "Til Oil (Sesamum indicum) 25% (olejek sezamowy)". Na razie użyłam go tylko raz, więc ciężko mi ocenić działanie. Zauważyłam tylko, że po nałożeniu go na całą noc na skórę i końcówki miałam rano delikatniejsze włosy - nawet po dwukrotnym myciu włosów szamponem ziołowym nie były wysuszone. Działa głównie na cebulki, powstrzymuje wypadanie włosów, odżywia zniszczone końcówki. Pewnie już widziałaś ten opis, ale na wszelki wypadek podam linka do sklepu, gdzie go kupiłam, są tam opinie i dokładny skład. http://www.helfy.pl/sesa-olejek-wypa...pecia-lysienie
Dzięki za pomoc - Kalpi Tone nałożę na włosy bez obaw
Widzialam go na helfach juz pare miesiecy temu i tyle samo szukam go tutaj w hinduskich sklepach i bez skutku. Jak narazie uzywam czegos co rownie dobrze wplywa na moje wlosy wiec juz tak nie szaleje z poszukiwaniami ale dziwi mnie, ze jest tak trudno dostepny w Londynie. Mnie ciekawi czy odrastaja po nim wlosy bo to jest to na co zwracam uwage przy zakupie tego rodzaju produktow.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cytat:
Napisane przez beata11 Pokaż wiadomość
A dodałaś amlę do tej henny?



W PL była ta henna?
W torebce jakaś?
Tak w takich torebkach jak ma Eld, pamietam, ze na jednej z torebek, w ktorej bylo indygo, byla taka pani z pieknymi kreconymi wlosami w niebieskim kolorze (moj ukochany) te indygo i henne kupowalam w 1996 roku az do 1999, byla praktycznie dostepna na kazdym bazarku, lezala sobie przewaznie w koszyczkach na ladzie, ja osobiscie kupowalam ja w malym kaciku drogeryjnym sklepiku wiejskiego bo tam zawsze bylo indygo. Jakosc byla tak doskonala, ze z przyjemnoscia uzywalam tej henny i indygo, rzadko cos sie sypalo z wlosow czy splywalo w nadmiarze, duzo osob nie wierzylo, ze moj kolor wlosow zawdzieczam farbom roslinnym. Moj pierwszy chlopak do dzis wspomina, ze wlosy mialam takie czarne jak wegiel z granatowym odcieniem i bardzo sie jemu podobaly.
Beatko nie wiem czy sie orientujesz ale czy Venita nie miala kiedys henny do wlosow w takich zielonych kartonikach? Pamietam, ze te kartoniki wisialy prawie w kazdym sklepie zielarskim w Wawie . Na jakosc tez nie moglam narzekac.

Edytowane przez madzienka79
Czas edycji: 2009-08-23 o 19:22
madzienka79 jest offline Zgłoś do moderatora