Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - "palona kawa" z Joanny... używał ktoś??
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-27, 00:37   #30
tersia86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1
Dot.: "palona kawa" z Joanny... używał ktoś??

ta farba daje super kolorek, naprawde polecam. Probowałam juz wielu farb-Loreala, Garnier, Palette ale tej już nie zamienię na żadna inna-kolor wyszedł mi zupełnie jak na opakowaniu być moze dlatego, ze kładłam ja na zupelnie jasne włosy-jasny blond oczywiscie farbowany. W jasnych wlosach bylo mi kompletrnie nie do twarzy a na dodatek mialam na glowie chyba wszystkie odcienie, zolte, biale, siwe, fioletowe a nawet miejscami zielone. Zafarbowałam palona kawa z Joanny i kolorek mi wyszedl identyczny jak na opakowaniu i rownomierny.Zazwyczaj jak kladlam na wlosy naturalne, a mam takie szare, mysi ciemny blond to wychodzi mi niestety prawie na czarno z czego nie za bardzo jestem zadowolona ale myje wtedy wlosy dwa razy dziennie i szybciutenko wyplukuje mi sie kolor i po kilku dniach otrzymuje ladny, wymarzony braz ktory dossc dlugo mi sie utrzymuje na glowie. Ktos pisal, ze strasznie niszczy wlosy. J a powiem Wam, co moje wlosy przezyly w ciagu ostatnich kilku dni. Otóz naturalne wlosy rozjasnilam farba do pasemek pallette, mialam pomaranczowe wlosy.Dzien pozniej zafarbowalam farba z garniera, rowniez na blond, nr.111 i dalej mialam pomaranczowo-zołte włosy. Nastepnie zrobiłam płukanke, jeszcze tego samego dnia, uzylam płukanki fioletowej i niektore pasemka mialam fioletowe. Nastepnego dnia polozylam na to srebrzysty pył z Joanny bedac prawie pewna ze wyjdzie mi sliczny jasny kolorek ktory pokryje ta cala zolc. Niestety przeliczylam sie. Wlosy mialam roznokolorowe, zolte, siwe, fioletowe, zielone, po prostu tragedia. Nastepnego dnia stwierdzilam, ze te kilka dni ktore nosilam blond to za duzo i polozylam palona kawe. nie dosc, ze wyszedl sliczny rownomierny kolorek to wlosy mi nie wypadly po tych farbowaniach, ktore strasznie niszcza wlosy, szczegolnie farby blond i rozjasniacze. wrocilam do palonej kawy, ktorw uzywalam caly czas dopoki nie "zdradzilam jej" przez kilka dni z jasnymi odcieniami, co było moim błędem. Ogolnie jest to najlepsza dla mnie farba ktorej juz raczej nigdy nie zmienie.
tersia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując