2014-04-01, 22:48
|
#44
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Nagle podejrzana cisza... Czyli co dziecko narozrabiało ;)
Vixen moja ma tak samo, nikt na nią paszczy nie drze, nie krzyczy, nie podnosi głosu a ona często mi dowala tekst "bo ty krzyczałaś, bo tata krzyczał". Bzdura, no ale co zrobić.
Przypomniało mi się jak kiedyś, w czasach zamierzchłych, kiedy mieściła się w wózku hipermarketowym, jechałyśmy takowym po Realu. Po sklepie łaziły dwie debilki z dzieciakami w wózkach, pannice po 2,5 - 3 lata na oko, dzieci darły japy jak durne, bawiąc się w zabawę "kto głośniej się wydrze". Wiem, bo mamusie uchachane komentowały te zawody. W końcu ktoś im zwrócił uwagę, te się obraziły i pojechały dalej.
Maja coś tam bąknęła, że niegrzeczne te dzieci, że ja bym jej na pewno nie pozwoliła na taką zabawę w sklepie, co skwitowałam tonem najnormalniejszym na świecie "zastrzeliłabym cię jakbyś tak się wydzierała". A Majka capslockiem w RYK nieziemski, na cały hipermarket właśnie, "NIE ZABIJAJ MNIE MAMUSIU". Wstyd na całego.
|
|
|