[anielska diablica]

Napisane przez skarpetta

Może źle aplikujesz. Niestety przy Lucy więcej trzeba się namachać niż przy innych minerałach, które miałam okazje testować. Warstwy muszą być aplikowane cieniutko. Nawet jak przy pierwszej aplikacji nic nie widać, to dobrze. Nawet jak pędzel jest lekko zabarwiony produktem to nie należy dokładać "do" pędzla.
Ja nakładam 4 warstwy, ale naprawdę cieniutko się staram. Doszłam do takiego wniosku, gdy skończył mi się korektor i spróbowałam użyć Lucy jeszcze punktowo. W porównaniu do ilości produktu na flat topie a na pędzelku do korektora- tu wypada spora ilość przy aplikacji punktowej. Wtedy nie kryje zbyt dobrze mimo, że to jeden z najbardziej kryjących podkładów jaki znam. Niby ten sam kolor, a potrafi robić placki (przy nakładaniu jako korektor).
Tak więc może za dużo nakładasz podkładu na jedną warstwę.

Dzięki za rady, niby staram się maksymalnie cieniutkie warstwy nakładać, ale muszę przyznać, że przeważnie nie mam czasu na zabawy w wiele, ale cienkich warstw ( a mam też co ukryć ) i mam kiepskie światło w łazience więc wydaje mi się, że jest super a światło dzienne weryfikuje to brutalnie.
A mam jeszcze pytanko co mogę zrobić i czym to może być spowodowane, że tak jakby ostatnio podkład nie chciał " łapać" się flat topa i nie wiem czemu bo pędzel myję cały czas w żelu BD.
I czy każdy kolor w formule light jest jaśniejszy/delikatniejszy niż np. w original czy OCS ? ( bo właśnie creamy bisque w formule light wg. mnie był mniej żółty i mniej intensywny w kolorze, a w OCS jest "żółtkiem totalnym )

guniaaa- wg. mnie to właśnie jest ciemniejsza ( i to sporo) wersja odcienia cream