Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Stopy w biochemicznej mocy :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-07-06, 19:41   #213
zuczang
Raczkowanie
 
Avatar zuczang
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 307
Dot.: Stopy w biochemicznej mocy:)

Jestem nowa na Wizażu,więc witam wszystkich serdecznie i bardzo dziękuję,bo Wasza wiedza jest imponująca i już kilkakrotnie mi się przydała.Przechodząc do sedna sprawy,mam problem ze stopami.Skóra na piętach jest twarda,bardzo twarda,pomarańczowa,chrop owata.Wygląda to bardzo nieestetycznie.Postanowił am wziąć się za to i od 4 miesięcy usiłuje doprowadzić moje stopy do stanu używalności.Używałam już:
-peelingu sholla,z kwasami
-kremu scholla na pękające pięty
-maści gehwol lipidro
-maski ziaji(teoretycznie do rąk)kokosowej i oliwkowej
-kremu do pękających pięt firmy farmaceutki aleksandra(zachwalane na mojej torebce)
-wazeliny oeaprol v
-oliwki,oliwy z oliwek
-wszelkich kremów do rąk ziaji,dove
Oczywiście kremy bardzo systematycznie,minimum 2-3 razy dziennie.Do tego delikatna tarka co drugi dzień,raz w tygodniu peeling i raz w tygodniu ostrzejsza tarka.Próbowałam także opcji nie szorowania w ogóle(2 tygodnia),a używania tylko kremów,ale efekt był koszmarny,miałam pięty jak hobbit(no może bez włosów).Dwukrotna wizyta u kosmetyczki polepszyła tylko stan rzeczy na chwilę,potem wszystko wróciło.Chodzę w wygodnych butach,naprawdę dbam o stopy,a mimo to są koszmarne.Sama nie wiem już co robić.Która z tych maści,o których pisałyście(hasceral,derni lan itp)mogłaby mi pomóc?Pani dermatolog powiedziała,że jeśli próbowałam już tylu rzeczy i nic nie pomaga,to znaczy,że taka już ma uroda,mam tendencję do zgrubiałego naskórka i muszę się z tym pogodzić.Mam jednak nadzieję,że Wy,kochane Wizażanki, mi pomożecie.
zuczang jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując