2015-09-12, 09:49
|
#3992
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: wielkopolskie
Wiadomości: 5 555
|
Dot.: Oleje i olejki do włosów część VII
Cytat:
Napisane przez pseudofeministka
Pewnie jakis sens jest, tylko nie wiadomo na ile proces rafinacji wyjalowil olej z wartosciowych skladnikow. Wiadomo, ze taki olej jest mniej wartosciowy niz nierafinowany, ale to nie oznacza ze bezwartosciowy.Ja mam pestki moreli rafinowane i tez niezle sie spisuja.
A ja ze swojej strony chcialam polecic i pochwalic Lass naturals olejek z henna. Kupilam go rok temu, gdy wlosy mialy wieksza porowartosc i byly bardziej suche to srednio sprawdzil. I mialam go juz opychac na wymiankowym, ale uznalam, ze moze sprobuje jeszcze raz, moze cos sie zmienilo. I jestem w szoku: wlosy dosciazone, lekko usztywnione, miesiste w ogole nie sa suche, do tego taaak pieknie sie blyszcza, ze przepadlam.
|
O, widzisz. Znalazłaś ulubieńca. Ja od dwóch myć zaczynam stosować same emolienty, bo chyba włosy dostały już wystarczająco nawilżenia. Kupiłam makadamię, byłoby ok, gdyby końcówki były domyte, a na nie nałożyłam najwięcej.
Całą jesień zamierzam olejować i zająć się bardziej skalpem - peeling, olej rycynowy. No i suplementacja przeciw wypadaniu.
|
|
|