[silvereczka]

Napisane przez tenebra

Ja też ostatnio usnęłam z tuszem na rzęsach i mi się niestety ciut pokruszyły... No cóż, następnym razem będę mądrzejsza a rycynowy stosuję w miarę codziennie przy demakijażu właśnie, dodatkowo jak nie zapomnę jadę je jeszcze dodatkowo rycynką ze szczoty po tuszu

Ja koniecznie muszę zmądrzeć, bo jak tak dalej nie będę dbała o rzęsy to mi chyba wylecą...
No więc olejek zakupiony Zaszalałam i wzięłam nawet dużą butlę
Przy okazji wizyty w drogerii kupiłam również szczoteczkę (nie miałam w domu żadnej z tuszu), którą będę mogła go nakładać.
Od trzech dni smaruję rzęski na wieczór. Rano przed makijażem zmywam to co zostało i pod tusz wrzucam dodatkowo odżywkę do rzęs...stwierdziłam, że uderzę ze zdwojoną siłą
Tyle, że jeżeli kondycja moich rzęs faktycznie się poprawi nie będę wiedziała czy to olejek pomógł czy odżywka hihi....
Mało istotne Pełna mobilizacja!

A w podgrzewanie już bym się nie bawiła...szkoda zachodu, bez tego też się dobrze nakłada