[marryme21]

Napisane przez bredzi

-5 stanowisk i każda fryzjerka obetnie 15 osób dziennie
-wychodzi dziennie 75 klientów, każdy zostawi 15 zł

Wyliczenia wyliczeniami,a życie swoje.
Nawet na to nie licz,że będziesz miał takie obłożenie klientów,nawet po wielu miesiącach.

Napisane przez bredzi

Wiem ze sa niektórzy co jadą przez pół miasta do swojego fryzjera i płaca 100 zł ale sa osoby co chcą szybko,dobrze i tanio się obciąć. Szczególnie młodzież!

Jak komuś bardzo zależy na kasie,w tym sensie,że ma jej mało i musi oszczędzać,to kupi głupią maszynkę z supermarketu za 50 zł i sam się za przeproszeniem -opitoli. Albo zrobi to przy pomocy mamy,kolegi,siostry,itd.
I to wielorazowo-szybko i tanio i w dodatku nie wychodząc z domu.

Napisane przez bredzi

Podam przykład. Sa dwa salony obok siebie. Jeden za 15 zł a drugi za np 25 zł. Nowy klient gdzie pójdzie? Pewnie do tańszego i nawet stały klient tez spróbuje bo cena atrakcyjna a salon na wysokim poziomie.

Oj,nie znasz siły przywiązania.
Pierwszy przykład z brzegu-moja Mama -tysiąc pięćset sto dziewięćset lat chodzi do jednej fryzjerki i tego samego salonu.
I w nosie ma,że konkurencja ma ładniejszy kolor ścian czy lepsze kafelki na podłodze,tudzież jest o 5 zł czy 10 zł taniej.


Zresztą,Twoje planowane ceny nie są jakieś szałowe i mega niskie.W moim mieście(Wrocław),jest mnóstwo osiedlowych saloników,gdzie bez problemu męskie ścięcie kosztuje 15 zł,a damskie 20 zł. I uwierz mi-nie mają kolejek pod drzwiami.

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------

Zapomniałam jeszcze napisać o bardzo ważnej rzeczy.
Mnóstwo fryzjerów dorabia ,,po godzinach'' za połowę salonowej ceny.
Pójdzie do klienta,skorzysta z jego wody,prądu,nie musi płacić podatków.Fryzjer ma zarobek,klient ma tanio.Po prostu owca cała i wilk syty.

Swojego czasu nawet na wizażu był szał na panią Paulinkę z Wrocławia.