Dot.: Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II
No naprawdę...
Ja rozumiem, że ludzie sprzedają próbki z wyraźnym napisem NIE NA SPRZEDAŻ. Rozumiem wiele.
Otóż: wchodzę sobie wczoraj do SP, poszukuję porządnego filtra z najwyższym możliwym PPD, jako że ciepło i słoneczko, a retinoidy się łyka. Widzę - o, Bioderma MAX w fajnej promocji bo +micel za grosz. Nie próbowałam nigdy, poprosiłam zatem panią obsługującą o wydanie mi próbek. Pani uśmiechnięta, uchachana wydobyła je dla mnie z szufladki. Dziękuję, do widzenia. Dziś rano? Test w ruch, maleńka tubka w dłoń. I co? Nico. Pusto. Ktoś sobie próbeczkę zużył przede mną.
Przestrzegam.
Edytowane przez jakzjeschipstera
Czas edycji: 2015-04-26 o 07:39
|