[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez tacyta

Zauroczenie i pożądanie to często jedno i to samo.

Niekoniecznie. Pożądanie może pociągać za sobą zauroczenie, ale może też istnieć niezależnie od niego.

Napisane przez tacyta

A intencje faceta można z reguły łatwo rozszyfrować. Jeśli jest zainteresowany potencjalnym związkiem z kobietą, to dąży do jej poznania jako osoby a nie tylko "wypróbowania" jej w łózku i nie rezygnuje, jeśli kobieta nie okazuje się łatwo dostępna. Natomiast facet nakierowany tylko na seks, daje sobie spokój, jak szybko nie zaliczy i szuka innej chętnej dziewczyny.

I tu się mylisz, bo jak facet bardzo pożąda kogoś, to może spędzić kilka lat polując. Prawdziwe pożądanie jest bardzo silne i ktoś może stanąć na głowie, żeby je zaspokoić.

Napisane przez dawidowskasia

Ja u siebie też nigdy nie potrafiłam tego odróżnić. Myślałam,że jestem zakochana a to tylko chemia była także ten no

Widzę, że rozumiesz o co mi chodzi. Ja na szczęście już to u siebie odróżniam i nie mam problemu, że po dwóch miesiącach związku budzę się z myślami "cholera, przecież ja nic do niego nie czuję".
edit: Co ja mówię, po dwóch miesiącach. Po kilku dniach.