2011-12-27, 16:37
|
#4808
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Zagłębie ;)
Wiadomości: 9 509
|
Dot.: Jasny podkład - zbiorczy
Cytat:
Napisane przez quench
Różne. Missha jest bardziej neutralna, aczkolwiek ma różowe podtony. U niektórych osób potrafią się brzydko wybić na skórze, dając efekt prosiaka. Hot Pink jest z kolei ciemniejszy, szary z bardzo wyraźnymi różowymi podtonami (albo różowy z szarymi podtonami ). Ma mniejsze krycie, a tym samym teoretycznie powinien lepiej dopasowywać się do skóry, ale wiadomo - z tym różnie bywa.
Osobiście wolę Hot Pinka. U mnie wygląda ok, bardzo dobrze dopasowuje się do skóry, wygładza ją i w jakimś stopniu ujednolica. Misshy nie lubię - raz, że mnie zapchała, dwa, że oksydowała okrutnie, trzy - ścinała się i tłuściła na skórze.
|
Zgadzam się. U mnie, choć mam dość chłodną skórę, to Missha wyglądała jakoś szaro-różowo dziwnie i za ciemno jakby, w ogóle się nie dopasowała
Teraz chyba ściemniałam i używam True Match'a N1, aczkolwiek 1/3 HM51 leży i czeka na lato
|
|
|