2010-05-25, 13:10
|
#3218
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: W-wa i okolice
Wiadomości: 3 299
|
Dot.: Guerlain-kolorówka cz.3
Cytat:
Napisane przez babulenka
OOO widze bratnia duszę Ja podobnie, mogę tydzien w domu siedzieć , z miotłą po pokojach ganiać, ale od rana w pełnym rynsztunku na paszczy
A teraz poprosze o info - cienie G łatwo sie nakładaja? Nie robia przeswitów na powiece? Nie osypuja sie podczas maziania? Nigdy nie miałam okazji sprawdzic nawet w testach, a makijaz w naszym Douglas nie wchodzi w rachube, po ostatnim nałożeniu pudrów pare wielkich syfów mi wyskoczyło i nie bedę więcej ryzykować jakiejś zarazy, szczególnie na moich oczkach. Miałam juz przykre zdarzenie z ustami po makijażu zrobionym przez profesjonalistkę w perfumerii - pryszcz podobny do opryszczki jednak nie opryszczka, bo trzymało się pare miesięcy a ślad prawie rok - od tamtej pory nie pozwalam sobie na testowanie na ustach niczego, ale puder chętnie ... ale juz nie będę.
|
ja mam trochę inaczej - jak siedze w domu i się nie wynurzam to tak rozmaicie - nieraz się lekko machnę, np same rzęsy, nieraz nie - za to jak jest chociaz cień szansy że gdzieś wyjdę albo np listonosz ma przyjść czy inny inkasent - mejkap musi być
cieni guerlainowych nigdy nie miałam więc w tym nie pomogę, zawsze jakoś ta ich cena mnie odganiała, no i stoisk wokół siebie miałam niewiele..
---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------
Cytat:
Napisane przez desti
przy okazji skojarzylo mi sie, ze chyba zadnych cieni Guerlaina nie wstawialam... wiec padlo dzis na bale ...
|
o kurza twarz jakie to ładne!!!
skąd się te cienie bierze? dawno one były?
|
|
|