Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kosmetyki M.A.C. cz. 5
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-29, 01:27   #4006
Vanth
Raczkowanie
 
Avatar Vanth
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 279
Dot.: Kosmetyki M.A.C. cz. 5

Cytat:
Napisane przez Corii Pokaż wiadomość
Dziękuję Vanth Domyślam się, ze na Tobie zupełnie inaczej sie te kolory prezentowały - pewnikiem bardziej subtelniej i lepiej roztarłaś je.
Dzisiaj z kolei powtórzyłam Twój spotkaniowy ostatni i oczywiście u mnie jest mocniejszy, nie ma takich delikatnych przejść kolorów, jak u Ciebie. Chyba mam za mocną rękę do pędzelków
A co do Woodwinked, wnerwia mnie, ze w panie taki piękny zimny, a na oczach po prostu rudy wychodzi !
Delikatne przejścia??? U mnie??? A wciąż mam wrażenie, że rozcieranie mi nie idzie - i zbyt ostre zdecydowanie granice pozostawiam.
I u mnie Woodwinked ciepły - ale nie rudy, ale klasyczne stare złoto wychodzi.

Cytat:
Napisane przez najada_naj Pokaż wiadomość
Dziewczyny, już dawno mam ochotę zaproponować Wam zabawę - czy napiszecie, jaki jest wasz ulubiony macowy ever kolor: cienia, różu, szminki, błyszczyka? Ja swoje typy mam, ale może potem dopiszę. Z góry dzięki!
Bardzo trudne pytanie - bo na razie mam MAC owe tylko cienie i pigmenty. A upodobania zmieniają mi sie stale. Cieni wytypować mogłabym co najmniej 10, pigmentów też lista długa by była - ale najczęściej używany - Naked. I Tan.

Byłam dziś na przedpremierze nowych kolekcji. Spodziewałam sie dzikich tłumów - a cały salon MAC- a i dwie przemiłe Panie Macówki miałam dla siebie, zatem w spokoju mogłam kontemplować, mazać sie po łokcie i w ogóle - szaleć. mym łupem padł quad Angel Flame. Delikatny, pastelowy (wyjąwszy ów grafitowy cień) i dziewczęcy, ale nie przesłodzony i juz widzę sposoby na wykorzystanie tych - teoretycznie wiosenno - letnich barw w długie, zimowe wieczory. Ciesze sie ogromnie, że prócz jednego wszystkie cienie sa praktycznie bez połysku - satynowe, plus mat (ale przyjazny w obsłudze - o kremowej konsystencji). I niepotrzebnie sie obawiałam, że cień Angel Flame będzie podobny do Paradisco - jest czysto pomarańczowy ze złocistym połyskiem. Różowy też ciekawy - chłodny, by nie rzec wręcz - mroźno zimny, stonowany i na pewno nie cukierkowy. Grafit tez nie jest czysto szery - można się w nim doszukać granatowych tonów.
Paint Poty mnie oczarowały! A najbardziej te, które miałam na liście upragnionych - czyli Idyllic (niesamowity burgund z brązowym podbiciem, głęboki, bogaty - jak wino z dobrego rocznika. I z błyskiem, ale eleganckim, niczym jedwabna tkanina), oraz Half Wild. Na pozór matowy, mocny fiolet w odcieniu nieco przypominającym mi kolor najciemniejszej odmiany bzu, w świetle rozbłyskuje tysiącami skrzących sie iskierek. Zatem oba dołączyły do quadu. Miałam jeszcze ochotę na Nubile, ale wizja debetu powstrzymała moje szaleństwo zakupowe. Co nie znaczy, że z niego zrezygnuje - piękna jest ta neutralna rozbielona brzoskwinia wpadająca w lekko różowe tony, pewnie w weekend po nią pojadę.
Vanth jest offline Zgłoś do moderatora