2011-09-01, 15:28
|
#70
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: "Belissa sun"
Cytat:
Napisane przez BabyParis
Nie wiem dlaczego ale mój poprzedni post zniknął w dziwnych okolicznościach więc piszę raz jeszcze (tym razem po urlopie i po łykaniu całego opakowania beliski...) Otóż - jako dziecko i nastolatka opalałam się szybko, może nie od razu na hebanowy brąz ale szybko i na ładny morelkowy kolor. Potem, nie wiem dlaczego, opalanie przychodziło mi z trudem, może dlatego, że zaczęła się praca, brak urlopu i fakt,iż moja skóra właściwie wcale nie widziała słońca... W tym roku przed 1.5 tyg urlopem we Włoszech postanowiłam łykac belissę a opakowanie zabrałam też ze sobą. I co? I (prawie) nic. Oprócz tego, że może i troszkę mniej mnie przypiekło i od razu na brąz to opalenizna jest raczej subtelna a przy tym ma dziwny odcień... Nie wiem czy to ja czy Belissa ale raczej winowajcą są tabletki...
|
Hej Ja też pełna nadzieji n opaleniznę uzywałam belissy przed wyjazdem do cieplejszego kraju i nic... zero opalenizny! Smarowałam się kremem najpierw 30 potem 6, a opalenizna wcale mnie nie wzięła! Wróciłam blada i zawiedziona... (myślałam że mam taka już skórę ale...) w tym roku nie uwżywałam zadnych suplementów diety i przyjechałam z brązową skórą, a smarowałam się całe wakacje SPF30!
|
|
|