[iamsolucky]

Napisane przez Korah

O to mamy całkiem identyczne spostrzeżenia U mnie to tylko biała glinka się sprawdza, ew. czerwona, cała reszta za mocna. Jedynie co mi jeszcze służy z takich sypkich odtłuszczaczy, co niby robią detoks skórze, to węgiel aktywny, ale nie za często stosowany, pięknie oczyszcza skórę.

Oleje, to masakra i to wszystkie, każdy jeden. Dostaję wręcz spazmów, gdy ktoś mówi lub pisze, że taki lub owaki olej jest idealny dla cery tłustej. BREDNIE. I nikt mi jeszcze nie udowodnił, że stosując oleje pozbył się trądziku, wszystkie opinie opierają się na chwilowym zachwycie i wmawianiu przy okazji chyba samemu sobie, że jest dobrze. Ja natomiast pozbyłam się trądziku odstawiając oleje. Cera może pozostała trądzikowa, albo może skłonna do trądziku, ale trądzik jako taki (aktywny) minął i nie wróci, dopóki nie stosuję olejów.

A Innisfree, to jedna z tych marek, na którą zwróciłam uwagę, bardzo interesująca moim zdaniem.

Innisfree ma jeszcze produkt który zbiera bardzo dobre noty w internetach: Green Tea Seed Oil, swojego czasu kusiło ale już się nie dam nabrać na żaden olejek sojowa esencja fajna ale nie na dzień przy ciepłych porach roku. Mimo że to taka "woda" to zostawia nieco lepkie wykończenie a mimo to absolutnie mnie nie "zapychała", wypryski szybciej się goiły i jednocześnie nawilżała czyli takie dwa w jednym dla trądzikowców. OHUI i Sulwhasoo też niektóre produkty fajne mają.

Ja z mocnych odtłuszczaczy lubię też od czasu do czasu savon noir, w ogóle lubię mydełka które są tak demonizowane Boniderm też dobrze robi używany w formie mydlanej maseczki na 10-15 minut

Ingran a jakiego kremu i podkładu obecnie używasz o ile używasz? Jaką masz dietę? Ja widzę kolosalną poprawę stanu cery przy diecie bardzo nisko węglowodanowej no i u mnie Sufrin też robi cuda ale kuracja minimum 3 miechy musi trwać i nie każdy da radę bo trochę układ trawienny cierpi