Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - przyjaciółka zazdrosna o chłopaka
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-05-24, 17:13   #1
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430

przyjaciółka zazdrosna o chłopaka


Moją przyjaciółkę znam 6 lat, 1,5 roku jestesmy bardzo blisko widzimy sie raz na 2-3 dni regularnie ,czasami i czesciej.Bardzo nam sie dobrze dogaduje,uzupełniamy się nawzajem.Ale jest jedno ale...
Ogólnie jest nas cztery : jednak ja z tą dziewczyną jestem najbliżej.W takim składzie dużo przeimprezowałyśmy(ale nie tylko dużo rozmawiamy i wogóle).Ogólnie było fajnie do czasu gdy zaczęłam się spotykać z obecnym chłopakiem.Ogólnie jestem taka zdystansowana do facetów , można nawet powiedzieć że uważam ich za gorszych, nie jeden mnie nazwał lodowa panna,księżniczka.Na imprezy chodziłam naprawdę potańczyć,pobawić się nie jak część (bo temu nie da sie zaprzeczyć) na podryw.Może taki stosunek mam po przygodzie która przydarzyła się 2 lata temu,można powiedzieć pierwsza nieszczęśliwa miłość.No ale na temat.W wakacje przyszli do klubu do ktorego chodzilysmy dosłownie co tydzien paczka chłopaków( w tym mój chłopak).Na początku 3 pozostałe dziewczyny kolegowały się z nimi.Mi byli obojętni,za moim obecnym tż nie przepadałam (trzem pozostałym się podobał).Ale spotykalismy sie wszyscy co tydzien czasem czesciej.W listopadzie przez przypadek zaczęłam gadać na gg z tż.No zaczelo sie istne szlenstwo po 7 godzin dziennie na gg-non stop.Tak do marca od którego jestesmy razem.I już wtedy przyjaciółka zaczęła stroić jakieś fochy.Po prostu jest dobrze dopóki jestem znią sama.A jak tylko jest z nami mój chłopak nawet jak z nią normalnie rozmawimon też, nie olewam jej czy też są inne dziewczyny z którymi ona rozmawia ,to się autentycznie zamula ,robi się smutna ,opryskliwa.Jest to zachowanie podobne do tego jak dziecko nie dostanie zabawki dosłownie.Męczy mnie bo ciągle muszę wybierać.Nie jestem ten typ który miejąc chłopaka zapomina o innych.Wiem że jest zaj*,kochamy się ale to niekoniecznie musi trwać wiecznie i nie zastąpi takich wartości jak przyjaźń,rodzina.Zależy mi na obojgu,ale jest coraz gorzej.Wczoraj się obraziła bo go wzięłam na dyskotekę ze sobą.I nie mieliśmy iść sami tylko cała wielką grupą ( w końcu nie doszliśmy tam ale z innych wzgędów).Czyli ogólnie jest zadyma o to ,jak zauwazylam ,że zabieram go ze sobą na dyskoteki,imprezy,spotkan ia.Do pozostałych dwóch z paczki nie ma takich pretensji.No mi tam mowi np jej przeszkadzało,że się całowali to szła przed nimi pare metrow dalej,ale im tego nei powie.No ok.Ale np była u mnie na noc spala na lozku z druga kolezanka ,ja spalam z chlopakiem i sie cmokalismy tak troche (naprawde przyzwoicie) i myslelismy ze spia,to wstala o 2 w nocy powiedziala ze idziedo domu.No ludzie .Zamiast zawolac mnie np na slowko ze jej to przseszkadzalo,to ona sie ubrala i wyszla,bo niby ja mama jej karze przyjsc (potem sie przyznala jak było).No jest po prostu zazdrosna.Tylko tu pytanei mi się już zaczyna nasuwać o kogo.... bo jak mówiłam do dwóch pozostałych nie ma pretensji.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując