Cześć dziewczyny! po przejżeniu całego wątku już w maju zdecydowałam się że nie będe kupować prostownicy za 100-150zl tak jak planowałam. W wakacje pracowałam i mam wreszcie kasę i planuję kupić swoja upragniona prostownice
Wybralam 4:
1. Babyliss Pro 35 mm New Tech
2. Efalock Flat Champ
3. Gama z regulacja i jonizacja
4. Tondeo z regulacja i jonizacja
Wybor dosc trudny. Mam wlosy do ramion, jest ich dużo ale są cieńkie, dodatkowo pofarbowane ze względu na mysi kolor:/ Włosy od uszu lekko wywijają sie we wszystkie strony, falują i tworzą różne zagięcia. Są dość sztywne i bardzoooo podatne na wilgoć. Do tej pory prostowałam włosy najtańszą prostownicą, którą pożyczałam od sąsiadki 15 min i moje włosy po wyjściu na dwór w pochmurny dzień były powyginane w różne strony.
Jako ze mam cienkie włosy zaczelam sie zastanawiac czy 2 ostatnie prostownice Gama i Tondeo ktore nagrzewaja sie powyzej 160 stopni to nie za duzo na moje wlosy wyczytalam ze farbowane i cienkie wlosy powinno sie prostowac temp 140 stopni czy to prawda?????
Z kolei o Efalocku wyszperałam ze schodzi ceramika po dłuższym użytkowaniu ok1-2 lata wiecie coś o tym??????
A na koniec Babyliss rzekomo zawodny, psuje sie??????? i nie ma jonizacji tylko nie wiem czy ona coś daje faktycznie???????????
Pomóżcie i poradźcie, nie zostawiajcie mnie w kropce
Pozdrawiam.