Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - GreenPeel dr Schrammek - moje doswiadczenia
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-04-26, 01:01   #6
Sandija
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: GreenPeel dr Schrammek - moje doswiadczenia

Ja bym Ci radziła przejść na płyn micelarny. To lekarka nie dała Ci specjalnej maści czy toniku? Widać, że masz cerę odporną na zapychanie (tylko pozazdrościć ), skoro Nivejka nie popsuła Ci jej. Ale niestosowanie jej powinno Ci wyjsć na zdrowie, wbrew radom pani doktor.
Bardzo się cieszę, że jej zabiegi Ci służą, ale przyznam się, że jak slyszę rady w stylu smarowania się Nivejką czy mycia buzi szarym mydłem, to się dziwię, delikatnie mówiąc. A znowuż argumenty "Mam zaufanie do swojej lekarki, bo wiem, ze wyleczyla wiele osob i z calej Polski zjezdzaja sie do niej klienci" pojawiają się zawsze przy polecanej dermatolo - wystarczy tylko zajrzeć na wątek poświęcony dermatologom - tam dziewczyny kończyły nim prawie każdy post, nawet jeśli dermatolog gwałcił podstawy "biochemiczne".
Mam nadzieję, że nie poczułaś się tym dotknięta, nie miałam zamiaru Cię urazić, tylko po prostu ja od razu staje się nieufna, jak czytam o takich metodach
Ale zgadzam się, że woda, klimat i stres bardzo odbijają się na cerze, niestety Dlatego ja nigdy nie korzystam z "obcej" wody.

Ale wracając do Twojego GreenPeela, czy właściwie metod lekarki:
znowu w ogóle sama koncepcja nawilżania i odżywiania w ciągu złuszczania... hm, to raczej powinien być zabieg uzupełniający, po kilku dniach się go robi. Pewno to jest ten algowo-aloesowy Super Beauty,i pantenolek łagodzący. On powinien być wliczony w cenę.
Myślę, że ta lekarka zmodyfikowala lekko tradycyjny zabieg, może nie tyle zabieg, co praktykę kosmetyczną po nim: nie uwierzę, że ten dr Shrammek radziłby maziać się takim pot. zapychaczem. Ale jak Ci służy, to najważniejsze

A czemu napisałaś: "Cera jest sniada, opalona - doslownie, jakbym wrocila z Majorki!"? Zbrązowiała Ci po zabiegu, czy jak?
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując